Lipiec w Anglii był w tym roku wyjątkowo gorący. Wyjeżdżający mieszkańcy Londynu żałowali teraz swoich wycieczek za granicę, lecz jedną z rodzin, która zostawała w tym roku w mieście byli Grangerowie, mieszkający w dworku, na obrzeżach stolicy. Państwo Grangerowie byli ludźmi pracowitymi, lecz zawsze mieli czas dla swojej jedynej córki Hermiony. Była to towarzyska i śliczna dziewczyna, o niezwykłej inteligencji oraz odwadze. Na wakacjach znajdowała zawsze wielu przyjaciół, a z każdym rokiem te grono się powiększało. W szkole była we wszystkim najlepsza, a dziewczyny zazdrościły jej nie tylko mądrości, ale również naturalnego piękna i dobrego serca. Chociaż każdy kto znał Hermionę wiedział, że nie do końca jest taką „grzeczną dziewczynką”.
Owa dziewczynka siedziała sobie sama na huśtawce placu zabaw. Czasami musiała odpocząć od towarzystwa i posiedzieć chwilę w samotności. Na jej kolanach leżała książka pod tytułem ,,Krzyżacy'' Henryka Sienkiewicza.
-Bardzo ciekawa książka, dziwię się jednak, że jest ona czytana przez małą dziewczynkę. Nawet niektórzy dorośli mają problem z jej przeczytaniem.
Usłyszawszy głos, Hermiona uniosła głowę a jej brązowe oczy zetknęły się z morskimi. Ich właściciel przyglądał się jej z huśtawki naprzeciwko już od kilku minut. Był to chudy, wysoki mężczyzna, sądząc po siwej brodzie i włosach opadających mu aż do pasa, był bardzo stary. Na długim i zakrzywionym nosie spoczywały okulary połówki. Na pierwszy rzut oka można było poczuć sympatie i zaufanie do tego człowieka.
-Dzień Dobry- powiedziała grzecznie Hermiona.
-Co masz na myśli?- spytał.- Czy życzysz mi dobrego dni, czy też spodziewasz się dobrego dnia niezależnie od moich pragnień? A może czujesz się dziś dobrze albo też wyglądasz tego dnia czegoś szczególnie dobrego dla siebie?
Hermiona z wrażenia otworzyła buzię, a gdy się zorientowała szybko ją zamknęła. Speszona odpowiedziała:
-Wszystko naraz, chyba.
-Jesteś bardzo uprzejma.-stwierdził nieznajomy
-Dziękuję proszę pana- odpowiedziała. Biło od niego ciepło i sympatia. Mimo, że kompletnie go nie znała to wiedziała, że ten człowiek jest wart zaufania.- Kim pan jest?- spytała.
-Nazywam się Albus Dumbledore, jestem dyrektorem Hogwartu- odpowiedział z uśmiechem.
-Hogwart? A co to takiego?- ciekawość zżerała ją od środka.
-Hogwart to szkoła. To jest szkoła magii- powiedział, na co Hermiona głośno się zaśmiała.
-Magia nie istnieje.
Na te słowa Dumbledore uśmiechnął się szeroko, wyciągnął różdżkę a z niej wyleciało stado ptaków. Buzia Hermiony powędrowała w dół.
-Ale jak?! To niemożliwe.
-Pozwól, że ci wytłumaczę wszystko w domu. Tobie i twoim rodzicom.
Hermiona zawahała się. Nie powinna rozmawiać z obcym, a tym bardziej sprowadzać go do domu. Ale mimo wszystko chciała się jak zawsze wszystkiego dowiedzieć i to jak najszybciej. Wzięła więc go za rękę i zaprowadziła do domu. Był to początek pięknej przyjaźni, trwającej do końca ich dni, mająca nie tylko przetrwać czas pokoju, ale i również czas strachu i bólu...
***
Zapraszam do czytania :) Prolog dedykowany kochanej Kinie. Dziękuję za komentarz pod wcześniejszym postem :*
Dziękuję za dedykację! <3
OdpowiedzUsuń"-Co masz na myśli?- spytał.- Czy życzysz mi dobrego dni, czy też spodziewasz się dobrego dnia niezależnie od moich pragnień? A może czujesz się dziś dobrze albo też wyglądasz tego dnia czegoś szczególnie dobrego dla siebie? " <- Ahahah tekst Gandalfa! <3 Cudny pomysł, żeby powiedział to Dumbledore, bardzo mi to do niego pasuje. ;)
Początek przyjaźni? Albus i Hermiona? :o Zgłupiałam ;o Chociaż to też niesamowicie ciekawy pomysł... :D
Szkoda, że tak krótko, ale prolog to prolog, mam nadzieję, że niedługo pojawi się pierwszy rozdział! ;*
Jestem niesamowicie ciekawa co wykombinujesz! <3
Pozdrawiam cieplutko i życzę mnóstwo weny! <3
Nie masz za co dziękować! <333
UsuńTo ja bardzo Ci dziękuję :) Prolog krótki, ale rozdział pierwszy będzie dłuższy :D Pojawi się już jutro. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :*
Jeszcze raz dziękuję i również pozdrawiam <3
Dziękuję za link ^^ Uwielbiam Hermionę, więc jestem niezmiernie ciekawa co z tego wyniknie. Prolog jest interesujący i jestem ciekawa jak to dalej będzie, także pozwól, że polecę czytać rozdział pierwszy ;-)
OdpowiedzUsuńProlog pomimo, że nieco oklepany to wciągający i interesujący.
OdpowiedzUsuńPrzechodzę dalej, buziaki!
Krótki, lekki prolog i pełen tajemniczości... :)
OdpowiedzUsuńTaki jakie lubię! ;)
Chybaj jak większość osób, które czytają fanfiction, lubię czasem poczytać coś innowacyjnego.
OdpowiedzUsuńLecę dalej, bo mnie ciekawość zżera.
Super !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z Dumbledorem. : )